Wkrótce więcej informacji.

Korzystając z pięknej jak na październik jesiennej pogody staramy się jak najaktywniej spędzać czas z brygadą.

Za kilka dni  szczeniaki z miotu J kończą 6 miesiecy ale ten czas leci. Mam nadzieję, że dostanę zdjęcia J-szkrabów bym mogła się pochwalić. Dziś dwa szczeniaki – Jaga i Jumper, w miarę świeże (sprzed tygodnia) zdjęcia. Cieszę się, że maluchy dobrze się rozwijają, mają niesamowity popęd i chęć do pracy  – to dla mnie najważniejsze.

Jaga

Jumper

Dla naszej Hope Celebris Astrum ostatni okres to dość intensywny okres wystawowy. W czerwcu wystawiana była dwa razy w Jeleniej Górze. Na obu wystawach zakończyła na drugiej lokacie z oceną doskonałą.

W tę niedzielę (22 lipca) byliśmy na międzynarodowej wystawie pod Częstochową. W klasie otwartej Hope zajęła drugą lokatę na 10 suczek wystawianych w tej klasie z oceną doskonałą. Jestem ogromnie szczęśliwa z tego wyniku, ponieważ konkurencja była duża, a przegrałyśmy 1 miejsce dosłownie o włos ( a w zasadzie o stop ;)).

Jak widać pisane jej jest chyba zawsze drugie miejsce ;), ale cieszą mnie te wyniki, tym bardziej, że na każdej z wystaw dostała ocenę doskonała i bardzo ładne opisy.

Nasze j- skarby rosną jak na drożdżach. Cieszy nas, że wspaniale się zaaklimatyzowały w nowych domach i przynoszą wiele radości właścicielom. Oby tak dalej  a my cały czas czekamy na wieści.

Dziś maluchy miały przegląd. Wszystko jest okej, teraz czekamy na metryczki. Przed nami w sumie ostatnia prosta 🙁 Na nowy domek czeka jeszcze Junior BOO, który jest przepięknym psem, bardzo przyjacielskim.

Junior Boo

Zaczyna się szaleństwo. Ale i nauka samodzielnego jedzenia.

Bardzo nas cieszy informacja, że Gama Celebris Astrum, która 28 kwietnia skończyła dwa lata ma zdrowe stawy biodrowe. Wyniki badań to HD A i ED 0/0. Czekamy teraz na wyniki pozostałego rodzeństwa. I na zdjęcia  😉

Nasza brygada RR przypomina już psy. Mają juz za sobą pierwsze nieporadne zabawy między sobą. Jeszcze kilka dni i dostaną pierwszy inny posiłek niż mleko mamusi oraz wyjdą na dwór (jeśli utrzyma się tak ładna pogoda).

Maluchy rosną. Zaczęły między sobą się bawić i tarmosić, warczeć. Nie wspomnę o pierwszych szczeknięciach ;). Coraz trudniej je fotografować 😉  pędzą na czterech łapach jak szalone, że najczęstsze ujęcia to kawałek ogona, łapki, pyszczka 😉